Odpowiadasz na:

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Nie mam nic przeciwko samotnym matkom. Dla mnie dziecko nie jest problemem.

Problem jest inny, czy kobieta po takich przejściach jeszcze chce kochać, czy już tylko szuka kogoś kto... rozwiń

Nie mam nic przeciwko samotnym matkom. Dla mnie dziecko nie jest problemem.

Problem jest inny, czy kobieta po takich przejściach jeszcze chce kochać, czy już tylko szuka kogoś kto pomoże jej pchać ten wózek. Jeśli potrafi kochać to już jest z górki.

Druga sprawa, będę traktował jej dziecko jak swoje i docelowo przysposobie je na siebie. Ale oczekuję, że ta kobieta również się poświęci, zaufa mi i będzie chcieć mieć ze mną dziecko.

Podsumowując, bardziej obawiam się podejścia takiej samotnej matki, niż tego, że stał bym się ojcem.

zobacz wątek
10 lat temu
~GundekIIIMondry

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry