Odpowiadasz na:

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Pierwszy raz na forum, więc grzecznie powitam uczestników tejże ciekawej dyskusji.

Napiszę przez pryzmat swoich przemyśleń jako ojca, który być może przed takim wyzwaniem stanie.rozwiń

Pierwszy raz na forum, więc grzecznie powitam uczestników tejże ciekawej dyskusji.

Napiszę przez pryzmat swoich przemyśleń jako ojca, który być może przed takim wyzwaniem stanie.

Szukałbym właśnie mamy, a to dlatego, że ona szybciej mnie zrozumie, aniżeli kobieta bez dzieci. Moje maluchy, pomimo, że pozostały z byłą Żoną, nadal wymagają przecież mojego zainteresowania - normalnie podchodząc do sprawy rodzicem się pozostaje nadal po rozstaniu, do końca swojego życia, co prawda z coraz to mniejszym angażowaniem się. Nie mówię tutaj o faworyzowaniu moich dzieci. Zakładam uczciwe traktowanie swoich i jej dzieci i oczekuję tego samego.

Zainteresować swoją osobą i przekonać do siebie trzeba nie tylko mamę, ale również jej pociechę, co w drugim przypadku może się okazać trudne do osiągnięcia, a czasami również niemożliwe. Chcąc uniknąć rozczarowania, na początku znajomości starałbym się jak najwięcej dowiedzieć o metodach wychowawczych mamy. Da mi to ogląd, czy są spójne z moimi. Może się również okazać, że dzieciaki się między sobą dogadają i będzie to duże wsparcie dla nowego związku.
(być może będzie to przeszkodą).

Tak, zakładam, że będę się angażował w wychowanie pociech mamy. Sprawa potomstwa z nowego związku odpada, bo obydwoje mamy przecież dzieci. Formalizacja związku, co do zasady również odpada - może kiedyś.

Pytanie, jakie są szanse na znalezienie przez tatę mamy do związku partnerskiego, gdzie obydwoje będziemy rodzicami, przyjaciółmi i kochankami.

zobacz wątek
11 lat temu
~Sco

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry