Widok
tak, ja spędziłam święta całkiem sama, na wygnaniu w obcym państwie :P
i było bardzo miło :) piłam wino w ogrodzie i objadałam się salatką jarzynową, zagryzając czekoladowym ciachem ze specjalną wkładką ;)
pełen relaks, słoneczko... zadzwoniłam do mamy ;) i tak mi minęły święta :)
i było bardzo miło :) piłam wino w ogrodzie i objadałam się salatką jarzynową, zagryzając czekoladowym ciachem ze specjalną wkładką ;)
pełen relaks, słoneczko... zadzwoniłam do mamy ;) i tak mi minęły święta :)
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
wylazłam w końcu z nory na wiosnę :P
a w porządku,żyję...ale planuję powoli przeprowadzkę :) zobaczymy jak już wię wszystko ustabilizuje po pandemii...ale po Brexicie już się średnio przyjemnie i komfortowo żyje w uk :P
praca też jest w toku zmiany, jako, że mój szef stwierdził, że lepiej jest obniżyć mój poziom umiejętności i ambicji i dostosować do innych, zamiast odwrotnie bo przecież nikt nie będzie się bawił w malowanie obrazów na talerzu :D
a mi się nie chce tracić czasu i nerwów na takie klimaty ;)
w związku...ale w związku z czym? :D
a w porządku,żyję...ale planuję powoli przeprowadzkę :) zobaczymy jak już wię wszystko ustabilizuje po pandemii...ale po Brexicie już się średnio przyjemnie i komfortowo żyje w uk :P
praca też jest w toku zmiany, jako, że mój szef stwierdził, że lepiej jest obniżyć mój poziom umiejętności i ambicji i dostosować do innych, zamiast odwrotnie bo przecież nikt nie będzie się bawił w malowanie obrazów na talerzu :D
a mi się nie chce tracić czasu i nerwów na takie klimaty ;)
w związku...ale w związku z czym? :D
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
o jeny, to chyba pierwszy mój taki narzekający komentarz :P
z dobrych rzeczy, planuję powolutku absolutnie odjechaną imprezkę urodzinową, jako, że wkraczam w 30-stkę :D
będzie lał się szampan, będą balony, będzie słońce i prywatne barmanki w bikini :D haha
dobre jest też to, że rozwinęłam sobie pieczenie tortów na sprzedaż i idzie mi to naprawdę nieźle, nie spodziewałam się ;)
i udało mi się przez ten lockdown przeczytać wszystkie książki, jakie miałam na zaległej liście zachciankowych czytadełek ;)
no. nie jest tak tragicznie jednak :D
z dobrych rzeczy, planuję powolutku absolutnie odjechaną imprezkę urodzinową, jako, że wkraczam w 30-stkę :D
będzie lał się szampan, będą balony, będzie słońce i prywatne barmanki w bikini :D haha
dobre jest też to, że rozwinęłam sobie pieczenie tortów na sprzedaż i idzie mi to naprawdę nieźle, nie spodziewałam się ;)
i udało mi się przez ten lockdown przeczytać wszystkie książki, jakie miałam na zaległej liście zachciankowych czytadełek ;)
no. nie jest tak tragicznie jednak :D
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
meh, nadal nie mam zmarszczek, siwizny też nie....to i mogę wkraczać nawet w piątą dychę :P wiek to tylko liczba. ale dobra okazja do świętowania i do wzięcia wolnego w końcu we własne urodziny. odkąd zaczęłam pracować, nie miałam ani jednych urodzin poza pracą a w ostatnie dostałam 15-godzinną zmianę :D także. no. niech się te cycki pojawiają z przodu, śmiało :D haha
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
haha no właśnie w cycki nic nie idzie ale to i dobrze!
płeć przeciwna...hmm... teraz w zasadzie kręci się trochę wokół "pci" tej samej ale jeszcze za wcześnie żeby coś definiować czy mówić ;) wyklaruje się pewnie w okolicy lata to dam znać hihi ;)
przeprowadzka będzie albo bliska, albo bardzo daleka. jeszcze myślę. bo ja to tak mieszkam sobie w miasteczku pod londynem, niby 6 strefa ale 40 minut się pociągiem jedzie do centralnego...plus 25 piechotką na stację... pracowałam chwilę w londynie ale dojazdy mnie po prostu zmasakrowały, szczególnie, że czasem pracę kończyłam po północy. toteż albo w końcu przenoszę zabawki do londynu (co zwlekam już od ponad roku), albo wyruszam na podbój nowego jorku ;)
płeć przeciwna...hmm... teraz w zasadzie kręci się trochę wokół "pci" tej samej ale jeszcze za wcześnie żeby coś definiować czy mówić ;) wyklaruje się pewnie w okolicy lata to dam znać hihi ;)
przeprowadzka będzie albo bliska, albo bardzo daleka. jeszcze myślę. bo ja to tak mieszkam sobie w miasteczku pod londynem, niby 6 strefa ale 40 minut się pociągiem jedzie do centralnego...plus 25 piechotką na stację... pracowałam chwilę w londynie ale dojazdy mnie po prostu zmasakrowały, szczególnie, że czasem pracę kończyłam po północy. toteż albo w końcu przenoszę zabawki do londynu (co zwlekam już od ponad roku), albo wyruszam na podbój nowego jorku ;)
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
problem znika jak jest się niewierzącym :P
a tak serio...każdy jest kowalem swojego losu i każdy decyduje o swoich priorytetach. ja np tęsknię za rodziną każdego dnia tak samo, bez różnicy, czy to święta, czy dzień powszedni ;) ale byłam świadoma, że moje życiowe decyzje sprawią, że nie będę się widywać z bliskimi tak często, jakbym chciała.
tak też sobie myślę, że największe refleksje przychodzą jak się nie ma co robić i jest się samemu. dlatego wiele osób rozmyśla w święta.
a tak serio...każdy jest kowalem swojego losu i każdy decyduje o swoich priorytetach. ja np tęsknię za rodziną każdego dnia tak samo, bez różnicy, czy to święta, czy dzień powszedni ;) ale byłam świadoma, że moje życiowe decyzje sprawią, że nie będę się widywać z bliskimi tak często, jakbym chciała.
tak też sobie myślę, że największe refleksje przychodzą jak się nie ma co robić i jest się samemu. dlatego wiele osób rozmyśla w święta.
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Pooglądajcie sobie filmiki na YouTube czego ludzie żałują ze swojego życia na starość. W podeszłym wieku dopiero się "oczy otwierają" bo raczej wszyscy żyją tu i teraz - lekko, przyjemnie i bez zobowiązań. Tak Ciacho... jak się nie ma wiary w wieczność to często też znaleźć sens w życiu a tu na ziemi - wszystko przemija (młodość, kariera, dzieci (odchodzą) itp.)
Hmm zawsze się czegoś żałuje. Jak spędzasz większość życia z bliskimi to na starość żałujesz,że się nie realizowałeś albo,że nie byłeś wystarczająco niezależny... Jak nie skończysz studiów to się zastanawiasz lata później co by było gdybyś jednak je skończył...i że może warto było... Jak pracujesz większość życia gdzieś,gdzie nie lubisz i nie sprawia ci to przyjemności to po latach myślisz,że straciłeś tyle czasu a mogłeś robić coś,co kochasz...
Zawsze jest powód do tego żeby czegoś żałować a to dlatego,że nigdy nie można mieć wszystkiego.
Znając siebie...i wiedząc,że słabo wychodzi mi planowanie przyszłości bo życie zawsze mnie zaskakuje i zwykle te plany szlag trafia :p żyję sobie z dnia na dzień i łapię to,co daje mi życie. I mam świadomość,że czegoś pewnego dnia na pewno będę żałować. Z drugiej strony... wolę tę świadomość, niż ciągłe rozmyślanie o tym, czy może powinnam robić coś inaczej bo pewnego dnia mogę czegoś żałować.
Zawsze jest powód do tego żeby czegoś żałować a to dlatego,że nigdy nie można mieć wszystkiego.
Znając siebie...i wiedząc,że słabo wychodzi mi planowanie przyszłości bo życie zawsze mnie zaskakuje i zwykle te plany szlag trafia :p żyję sobie z dnia na dzień i łapię to,co daje mi życie. I mam świadomość,że czegoś pewnego dnia na pewno będę żałować. Z drugiej strony... wolę tę świadomość, niż ciągłe rozmyślanie o tym, czy może powinnam robić coś inaczej bo pewnego dnia mogę czegoś żałować.
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Trzeba sobie ustawić priorytety wtedy niczego nie będziemy żałować ponieważ wtedy działamy w pewnej kolejności. Ważny jest człowiek a potem rzeczy materialne. Co zaś do żałowania że się coś ominęło to cóż... po co nad tym myśleć skoro i tak w życiu nie zrobimy wszystkiego co by się chciało ;-) Cieszmy się każdym szczegółem i każdym dniem ;-))
"Można mieć w życiu wszystko :)" - Ten uśmieszek wiele mówi.
Można mieć w życiu wszystko, o ile poprzeczki ktoś nie ustawi zbyt wysoko. Najpierw poprzeczkę stawiają rodzice i to od nich bardzo wiele zależy. Gdy poprzeczkę ustawią zbyt nisko, zazwyczaj traci się swoją szansę, albo znacznie opóźnia osiągnięcie sukcesu. Poprzeczka ustawiona w dzieciństwie zbyt wysoko wzbudza i utrwala kompleksy i brak wiary w siebie. To też nie ułatwia osiągnięcia sukcesu.
Poprzeczkę trzeba podnosić stopniowo i nie schodzić z obranej drogi po pierwszej porażce.
Najważniejsze jednak, wiedzieć czego się pragnie,... jak napisała Trolinka
Można mieć w życiu wszystko, o ile poprzeczki ktoś nie ustawi zbyt wysoko. Najpierw poprzeczkę stawiają rodzice i to od nich bardzo wiele zależy. Gdy poprzeczkę ustawią zbyt nisko, zazwyczaj traci się swoją szansę, albo znacznie opóźnia osiągnięcie sukcesu. Poprzeczka ustawiona w dzieciństwie zbyt wysoko wzbudza i utrwala kompleksy i brak wiary w siebie. To też nie ułatwia osiągnięcia sukcesu.
Poprzeczkę trzeba podnosić stopniowo i nie schodzić z obranej drogi po pierwszej porażce.
Najważniejsze jednak, wiedzieć czego się pragnie,... jak napisała Trolinka
są gorsze w życiu okoliczności, jak spędzenie samotnie świat ...()
https://dziennikbaltycki.pl/szczesliwe-zakonczenie-wzruszajacej-historii-trzy-tygodnie-po-slubie-udzielonym-na-oddziale-zakaznym-w-gdansku-pan-mlody/ar/c1-15541624?utm_source=facebook.com&utm_medium=dziennik_baltycki&utm_content=zdrowie&utm_campaign=szczesliwe-zakonczenie-wzruszajacej-historii-trzy-tygodnie-po-slubie-udzielonym-na-oddziale-zakaznym-w-gdansku-pan-mlody&fbclid=IwAR2f-AEY5wtomLaTWf6M2ZQ6Fx_tU8qHBku_71RYYupgUFBaK5-DuKXn5OI