Witam. Wszystko co można napisać o Kubie zrobili moi poprzednicy. Trafiłam do niego w listopadzie 2012 roku i po bardzo rzeczowej rozmowie wyznaczyliśmy sobie dwa cele: -20 kg i 10 kilometrów do przebiegnięcia w czerwcu 2013. W tej chwili mam na liczniku 17 kilogramów mniej, a ostatnio przebiegłam 55 minut ciągiem. Popłakałam się jak małolata zważywszy na to,że zaczynałam od 5 minut. Kuba jest fantastycznym trenerem i człowiekiem. Fachowiec jakich mało. Zero nudy,zero monotonii,za to tony radości z pokonywania kolejnych barier. Przeczytałam komentarz jednego z klientów,że Kuba jest dla niego inspiracją. Jest nas w takim razie już co najmniej dwójka w tej sytuacji. Czapki z głów zarówno dla Kuby jak i Łukasza.