Odpowiadasz na:

Kto chodzi do kina?

Codziennie przejeżdżam obok Multikina i widzę jak wygląda parking. W tygodniu pełen a weekendy zapchany łącznie ze wszystkimi parkinagami i uliczkami dookoła.

Dla mnie to jest... rozwiń

Codziennie przejeżdżam obok Multikina i widzę jak wygląda parking. W tygodniu pełen a weekendy zapchany łącznie ze wszystkimi parkinagami i uliczkami dookoła.

Dla mnie to jest wyznacznik kryzysu którego nie ma, bo wyjście do kina w weekend to wydatek 50 zeta dla dwóch osób (w opcji że trzeba tam jakoś dojechać) no i dodać jeszcze jakiś bar to wychodzi z 70-80 zeta.

Więc niech nikt nie gada głupot o kryzysie albo że ludzie nie mają kasy. A na pewno o tym że kina nie zarabiają na biletach

zobacz wątek
13 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry