Usługi kurierskie poczty polskiej to kpina.
Kurierzy kwitują na sortowni przyjęcie przesyłki do dostarczenia co skutkuje powiadomieniem adresata o dostawie ale często się zdarza że części pokwitowanych przesyłek nie dostarczają nawet nie przyjeżdżając do adresata albo nawet ich ze sobą nie biorą a potem raportują że adresata nie zastali mimo iż adresat cały dzień oczekiwał w domu na kuriera.
Czasem następnego dnia dopiero pojawia się awizo a czasem wcale.
Dlaczego kurierzy sobie wybierają w jakie rejony pojadą a w jakie nie raportując że byli pod wskazanym adresem?
Kurierzy powinni być w takich przypadkach pociągani do odpowiedzialności karnej za fałszowanie dokumentu.