Re: Serwis na ul. Do Studzienki... wpadka czy norma ?
Zagadza się ! :) Lepiej umieć i zrobić samemu, zawsze będzie taniej i LEPIEJ.
Zresztą ja w swoim wieloletnim życiu nigdy nie dałem jeszcze roweru do serwisu ;P nieraz taka poważniejsza...
rozwiń
Zagadza się ! :) Lepiej umieć i zrobić samemu, zawsze będzie taniej i LEPIEJ.
Zresztą ja w swoim wieloletnim życiu nigdy nie dałem jeszcze roweru do serwisu ;P nieraz taka poważniejsza naprawa wychodzi mi dłużej ale mam satysfakcję z tego i pieniążki też się zostaną ;)
A co do tego nieszczęsnego pancerza ... hmm, taki to nawet najtańszy w rowerach makrokeszach jest ok z plastikowymi końcówkami i nie rozumiem ja może przebić opór - toć to nawet bez końcwki da radę przerzucać :)
A regulacja łożysk w piastach (jak nie ma maszynówek) to rzeczywiście nawet nowe lepiej rozebrać, nasmarować a i wyregulować się da jakby to były maszynowe ;) tylko to trochę czasu zajmuje (metoda prób i błędów) więc w żadnym nawet najlepszym serwisie tego z pewnością IDEALNIE nie zrobią. Ale to z kulkami to fakt: robota tam pewnie taśmowa i taka pomyłka nie powinna mieć miejsca, no ale zdarzyć się mogła tylko nie wiem dlaczego tylko podczas smarowania ?? Czyżby wysypały się kulki pod regał i trzeba było wziąść z pudełka garść innych (starych ?) i stąd ta większa ilość :DD
zobacz wątek
18 lat temu
~opornik31 (Sławek)