Widok
Dziewczyny, nie dziwcie się bo to jest bardzo ważny teamt.
Witaj!Wiesz myślę, że to nie jest kwestia uległości. Powinniście obydwoje porozmawiać na ten temat, w końcu oboje będzie brać w tym udział. Ale jeżeli będzie to Wasz "pierwszy raz" to może warto odłożyć to na następną noc, kiedy będziecie wypoczęci i będziecie mogli rzeczywiście się tym cieszyć i przeżywać na spokojnie. Po weselu zmęcznie da się Wam we znaki. Sytuacja inaczej wygląda, gdyż już byliście wcześniej ze sobą.
Witaj!Wiesz myślę, że to nie jest kwestia uległości. Powinniście obydwoje porozmawiać na ten temat, w końcu oboje będzie brać w tym udział. Ale jeżeli będzie to Wasz "pierwszy raz" to może warto odłożyć to na następną noc, kiedy będziecie wypoczęci i będziecie mogli rzeczywiście się tym cieszyć i przeżywać na spokojnie. Po weselu zmęcznie da się Wam we znaki. Sytuacja inaczej wygląda, gdyż już byliście wcześniej ze sobą.
ooooo.... to chyba żart.....
pytanie jak z epoki średniowiecza trochę- kiedy małżonkowie nie mieli zbyt wiele okazji żeby porozmawiać przed ślubem.... a kobieta traktowała noc poślubną jak obowiązek patriotyczno-familijny
a poważenie - chyba takie sprawy można omówić w szczerej rozmowie, osobiscie uważam, że noc po ślubie nie jest najszczęśliwszym czasem na "pierwszy raz", lepiej przełożyć to na noc, kiedy opadna emocje, nery no i nie jest się tak zmęczonym..
no i co to za podejście "oddać mu się"... to chyba obopólna przyjamność :-)
pytanie jak z epoki średniowiecza trochę- kiedy małżonkowie nie mieli zbyt wiele okazji żeby porozmawiać przed ślubem.... a kobieta traktowała noc poślubną jak obowiązek patriotyczno-familijny
a poważenie - chyba takie sprawy można omówić w szczerej rozmowie, osobiscie uważam, że noc po ślubie nie jest najszczęśliwszym czasem na "pierwszy raz", lepiej przełożyć to na noc, kiedy opadna emocje, nery no i nie jest się tak zmęczonym..
no i co to za podejście "oddać mu się"... to chyba obopólna przyjamność :-)