Widok
Sfałszowania data
Witam mam pytanie czy mogę się dociekac pomocy prawnej w sytuacji następującej:
Kupiłem auto na pierwszej wizycie na stancji ddiagnostycznej otrzymałem pytanie czy wiem z którego roku jest moje auto odp.ze tak z tego co w dowodzie pisze odp.pracownika;Nie data w dowodzie jest sfałszowana,po dłuższym zaglebieniu się pracownika okazało się że auto jest starsze o równe 2LATA niż wskazują na to dokumenty,czy w takiej sytuacji mogę coś zrobić jestem tydzień po zakupie
Kupiłem auto na pierwszej wizycie na stancji ddiagnostycznej otrzymałem pytanie czy wiem z którego roku jest moje auto odp.ze tak z tego co w dowodzie pisze odp.pracownika;Nie data w dowodzie jest sfałszowana,po dłuższym zaglebieniu się pracownika okazało się że auto jest starsze o równe 2LATA niż wskazują na to dokumenty,czy w takiej sytuacji mogę coś zrobić jestem tydzień po zakupie
Możesz żądać zwrotu kasy i oddać auto, albo żądać obniżki ceny auta.
Ostatnio czytałem, że jakiś taksówkarz otrzymał decyzję sądową zwrotu 30tys zł od sprzedającego za naprawę ukrytej wady auta.
Sprzedający nie chciał zgodzić się na unieważnienie transakcji, więc kupujący naprawił auto samodzielnie, a sąd przyznał mu zwrot za naprawę plus odszkodowanie za straty poniesione w wyniku utraty możliwości zarobkowania.
Ostatnio czytałem, że jakiś taksówkarz otrzymał decyzję sądową zwrotu 30tys zł od sprzedającego za naprawę ukrytej wady auta.
Sprzedający nie chciał zgodzić się na unieważnienie transakcji, więc kupujący naprawił auto samodzielnie, a sąd przyznał mu zwrot za naprawę plus odszkodowanie za straty poniesione w wyniku utraty możliwości zarobkowania.
> Możesz żądać zwrotu kasy i oddać auto, albo żądać obniżki ceny auta.
Niekoniecznie.
Data jest sfałszowana (tzn. dowód rej był przerabiany), czy fałszywa? Bo to istotna różnica.
Jesli data jest fałszywa, to sprzedający stwierdzi, że sprzedał w dobrej wierze, bo sam nie zdawał sobie sprawy, że auto jest starsze. Tak miało w papierach i tyle. I jeśli nie jest to pierwszy właściciel, to całkiem prawdopodobne, że jest to prawda. W takim przypadku sąd raczej oddali roszczenie skierowane do sprzedającego.
Jesli natomiast dowód był przerabiany, to jest to sprawa karna z art 270 KK
Niekoniecznie.
Data jest sfałszowana (tzn. dowód rej był przerabiany), czy fałszywa? Bo to istotna różnica.
Jesli data jest fałszywa, to sprzedający stwierdzi, że sprzedał w dobrej wierze, bo sam nie zdawał sobie sprawy, że auto jest starsze. Tak miało w papierach i tyle. I jeśli nie jest to pierwszy właściciel, to całkiem prawdopodobne, że jest to prawda. W takim przypadku sąd raczej oddali roszczenie skierowane do sprzedającego.
Jesli natomiast dowód był przerabiany, to jest to sprawa karna z art 270 KK
W tym artykule (o taksówkarzu) napisano, że niewiedza sprzedającego o ukrytej wadzie, nie zwalnia go od odpowiedzialności za sprzedany samochód. Nawet zapis w umowie, że kupujący zapoznał się ze stanem technicznym auta i nie wnosi zastrzeżeń, oraz wizyta w stacji obsługi przed kupnem, nie pomogło sprzedającemu.
Werdykt sadowy był dla sprzedającego jednoznaczny: nakaz zwrotu kosztów, które poniósł kupujący naprawiając auto oraz odszkodowanie za poniesione straty z tytułu uniemożliwienia pracy zarobkowej.
Werdykt sadowy był dla sprzedającego jednoznaczny: nakaz zwrotu kosztów, które poniósł kupujący naprawiając auto oraz odszkodowanie za poniesione straty z tytułu uniemożliwienia pracy zarobkowej.
I wez tu człowieku sprzedaj normalnie użytkowane auto w uczciwym stanie...Zamiast handlarzy kombinatorów sytuacja zacznie się odwracać i to kupujący będą kombinować kupią pojeżdżą zajeżdża twoje auto wpi..du i nie dość że po dajmy na to roku ci oddadzą złom to jeszcze takiemu odszkodowanie zapłacisz...
Masz rację, że na pierwszy rzut oka takie wyroki mogą skłaniać do kombinatorstwa kupujących, ale … w rzeczywistości nie jest to wszystko takie proste. Kupujący musi udowodnić, że ukryta wada była przed zakupem auta.
Teraz sytuacja odwrotna: sprzedajesz auto, a kupujący daje Ci gotówkę … fałszywymi banknotami. Nie orientujesz się na początku, ale po jakimś czasie wychodzi na jaw, że to fałszywki. Klient twierdzi, że to niemożliwe, a jeżeli nawet, to on dał ci te banknoty w dobrej wierze.
I co ? … będziesz żądał zwrotu auta, czy mówisz trudno i wrzucasz fałszywki do pieca, … czy może jeszcze masz jakiś inny pomysł? :)
Teraz sytuacja odwrotna: sprzedajesz auto, a kupujący daje Ci gotówkę … fałszywymi banknotami. Nie orientujesz się na początku, ale po jakimś czasie wychodzi na jaw, że to fałszywki. Klient twierdzi, że to niemożliwe, a jeżeli nawet, to on dał ci te banknoty w dobrej wierze.
I co ? … będziesz żądał zwrotu auta, czy mówisz trudno i wrzucasz fałszywki do pieca, … czy może jeszcze masz jakiś inny pomysł? :)
W tzn.cepiku i dowodzie rejestracyjnym dane się zgadzają ale u diagnosty jak i w serwisie prawda jest inna auto jest o 2 lata starsze.Bylem na policji zapytać co z tym zrobić i najlepiej polubownie dogadać się z sprzedajacym ale jeśli odmówi to muszę sprawę zgłosić do prokuratury i będą drążyć sprawę która może długo się ciągnąć ale stwierdzili że jestem na wygranej pozycji