Odpowiadasz na:

Re: Siła argumentu czy argument siły ? Jak rozmawiamy ?

Jest coś na rzeczy w tych genach. My, Słowianie (!) najpierw czujemy,a potem myślimy. Dlatego tak trudno jest nam skupić się na istocie sprawy i podejść do niej metodycznie. Emocje powodują, ze... rozwiń

Jest coś na rzeczy w tych genach. My, Słowianie (!) najpierw czujemy,a potem myślimy. Dlatego tak trudno jest nam skupić się na istocie sprawy i podejść do niej metodycznie. Emocje powodują, ze atakujemy nie treści, a osoby. Tak jak mówisz nie mamy autorytetow, bo wystarczy, ze włączymy w tv "gadające głowy" polityków, którzy aby zaistnieć nie starają się nas przekonać do swoich racji tylko skupiają sie na tym, aby dowalić przeciwnikowi. Takim autorytetem może stać sie Kościół, wtedy gdy odetnie sie od swoich radykalnych odłamów (Radio M).
Poza tym w szkołach uczymy sie teraz powierzchownie. Nie uczymy sie jak dobierać argumenty. 25 lat temu w liceach pisało sie rozprawki, które były fantastyczną szkołą argumentowania i przeprowadzania dowodów myślowych. W tej chwili w liceach robi się testy wyboru i sprawdza sie wiedzę ogólna ale bez umiejętności samodzielnej interpretacji.
A zatem, skoro nie ma sie wiedzy, atakuje sie ludzi.

zobacz wątek
10 lat temu
skydiver

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry