No tak ... mieszkam w pierwszych inwestycjach dewelopera. Nigdy nie było idealnie, ale ostatecznie można było się porozumieć i sprawę reklamacyjną do końca poprowadzić.
Dziś to już jest lipa...
rozwiń
No tak ... mieszkam w pierwszych inwestycjach dewelopera. Nigdy nie było idealnie, ale ostatecznie można było się porozumieć i sprawę reklamacyjną do końca poprowadzić.
Dziś to już jest lipa a poziom rozczarowania ( i chyba frystracji) nowych mieszkańców jest na nieznanym mi wcześniej poziomie.
Współczuję.
zobacz wątek