Odpowiadasz na:

Dlaczego?

A no z powodu na przykład takiej sytuacji.
I ja, i mój mąż pracujemy. Mamy jedno dziecko. Od czasu jej urodzenia nie dostaliśmy absolutnie żadnej pomocy, gdyż córka jest zdrowa, a my jakoś... rozwiń

A no z powodu na przykład takiej sytuacji.
I ja, i mój mąż pracujemy. Mamy jedno dziecko. Od czasu jej urodzenia nie dostaliśmy absolutnie żadnej pomocy, gdyż córka jest zdrowa, a my jakoś umieliśmy sobie poradzić w życiu i jesteśmy w stanie się utrzymać. Mam przyjaciółkę - ona pracuje w służbach mundurowych, jej mąż w IT, mają jednego synka. Przyjaciółka często spędza noce poza domem, bo ma nocne dyżury, ale wyciska z doby ile tylko się da, by dziecko nie zapomniało, że ma matkę. Oni również nie dostali ani grosza pomocy, ani innego wsparcia - nawet publicznego przedszkola. Inna przyjaciółka pracuje jako farmaceutka w aptece, wróciła do pracy po kilku latach siedzenia w domu i zajmowania się synkiem. Jej mąż próbuje rozwijać własną firmę. Jakoś sobie radzi... "jakoś" to dobre słowo. Ich dziecko również dziwnym trafem zostało pominięte w tym cudownym programie 500+, bo jest jedynakiem, a oni przekroczyli próg dochodowy.
I mam inną koleżankę. W życiu przepracowała parę miesięcy, wyrzucili ją kiedy przyszła do pracy po alkoholu. Ma trójkę dzieci. Dostaje 1500PLN i nie zamierza nigdzie się zatrudniać. Jej mąż wybłagał u pracodawcy lekkie obniżenie pensji, by załapać się na próg dochodowy.
Jej trójka dzieci jest dla naszego państwa więcej warta niż trójka dzieci opisana powyżej. Dlaczego? A dlatego, że my pracujemy i jesteśmy nieco bardziej zaradni. Również wkładamy wiele wysiłku w wychowanie naszych dzieci, zwłaszcza że dzielimy czas między rodzinę i życie zawodowe. Zdaniem rządzących to wystarcza, by nasze dzieciaki nie zasługiwały na żadne dodatki, żadne wsparcie, żaden sygnał, że one również są ważne.
I właśnie dlatego nie cierpię 500+. To jest po prostu niesprawiedliwy program.

zobacz wątek
7 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry