Szkoła to dobra analogia do 500+
Wyobraźmy sobie, że rodzi Ci się pierwsze dziecko. Jako że przekraczasz próg dochodowy, dziecko nie ma prawa do nauki w szkole publicznej- w końcu rodziców powinno być stać na zapewnienie mu...
rozwiń
Wyobraźmy sobie, że rodzi Ci się pierwsze dziecko. Jako że przekraczasz próg dochodowy, dziecko nie ma prawa do nauki w szkole publicznej- w końcu rodziców powinno być stać na zapewnienie mu edukacji we wlasnym zakresie. Prawo do bezpłatnej szkoły będzie miało jednak dziecko sąsiadki, która tego progu nie przekroczyła. Jeśli zdecydujecie się jednak na drugie dziecko, państwo doceni Wasze starania i pozwoli na edukację obojga dzieci.
Hmmm... Może lepiej nie podsuwać takich pomysłów naszym rządzącym...
zobacz wątek