Odpowiadasz na:

My z mężem mamy jedno dziecko i żadnych szans na jakąkolwiek pomoc od Państwa. Po opłaceniu kredytu, żłobka, biletów miesięcznych, czynszu itp zostaje nam ok 1000zł na życie. Dla jednych będzie to... rozwiń

My z mężem mamy jedno dziecko i żadnych szans na jakąkolwiek pomoc od Państwa. Po opłaceniu kredytu, żłobka, biletów miesięcznych, czynszu itp zostaje nam ok 1000zł na życie. Dla jednych będzie to mało dla innych dużo. Dla synka nigdy nic nie dostałam za darmo, ciuchy kupuje używane i muszę je kupować właśnie z tego tysiąca. Dla Państwa jestem za bogata żeby dostać jakieś świadczenia, bo ich nie interesuje ile muszę wydać na opłaty.
Mąż mojej szwagierki jest oficerem na statku, zarabia ok 30tys miesięcznie, dostają 500+ i jeżdżą dwa razy w roku na wakacje za granicę, ona nie kryje się z tym, ze 500+ wydaje na paznokcie i ciuchy.
Mój kuzyn niedawno został sam z dzieckiem, bo zmarła mu żona. Zarabia niewiele ponad 2000zł netto + niewielka renta dla dziecka po mamie. Również nie dostaje pomocy od Państwa, bo ma za wysokie dochody. Po opłaceniu kredytu, przedszkola i innych opłat ledwo wiąże koniec z końcem.
Kolejny znajomy ma własną firmę, jego żona jest dyrektorem w korporacji i mają dwoje dzieci. Dzieci adoptowane, ale w przedszkolu mają miejsce z bomby, gdzie inne dzieci muszą czekać w kolejce, rodzice co chwilę tylko zmieniają samochody na coraz lepsze, 500+ pobierają, bo jak dają, to trzeba brac.
Nie mówię, że ten program jest zły, ale kasę dostają je bardzo często osoby, które jej nie potrzebują. A tym którym by faktycznie pieniądze pomogły, to nie należy się. Ktoś powie, to zrób sobie drugie i dostaniesz. Tylko, ze nawet jeśli, to i tak będzie nam tak samo ciężko albo i jeszcze bardziej, bo te 500+, to nawet na żłobek czy przedszkole dla jednego dziecka nie wystarczy.

zobacz wątek
7 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry