Re: Skąd się biorą ludzie źli ?
@ anty
Mało kumaty jesteś.
Mam ci szczegółowo pisać, że dzieci rosną ? Nie wiesz, że dzieci rosną i poczucie interesu im się zmienia, bo rodzice już nie muszą o nie dbać cały...
rozwiń
@ anty
Mało kumaty jesteś.
Mam ci szczegółowo pisać, że dzieci rosną ? Nie wiesz, że dzieci rosną i poczucie interesu im się zmienia, bo rodzice już nie muszą o nie dbać cały czas a i spektrum wyboru im się rozszerza ?
Na tym polega problem w dyskusji z takimi jak ty, że jak mawiają socjologowie - "została zerwana ciągłość kulturowa" i w związku z tym lemingom trzeba tłumaczyć wszystko poczynając od Adama i Ewy.
Gdzie ty tu masz dwa kluczowe słowa i dwie odmienne drogi ? Przywidzenia masz jakieś, po prochach ?
Sloganów nie pamiętasz ? "Człowiek czlowiekowi wilkiem." Naprawdę nie pamiętasz ?
Współpraca to sposób na osiąganie wspólnych, WSPÓLNYCH, korzyści, obopólnych korzyści.
Dziecko nie przeżyje - to nie wiesz, że ciąża u ludzi jest skrócona z uwagi na wielkość czaszki niemowlęcia ? Porównaj niemowlę szympansa i niemowlę ludzkie.
A generalnie człowiek ma naturę dwoistą - biologicznie jednostkową i samolubną oraz społecznie duchową kulturową, z przewagą tej duchowej. I to widać szczegolnie u dzieci.
zobacz wątek
9 lat temu
~łowca absurdów