W maturalnej klasie przestałam rozumieć pozytywne opinie o tym liceum, mimo iż to przez nie tutaj przyszłam. Nie czuję się w ogóle przygotowana do matury i to nie jest moja wina. Pracę na lekcji mamy, owszem, ale nie z tego co trzeba. Matematyka tutaj leży najbardziej, humaniści są tragicznie pokrzywdzeni Panem JK,
Dyrektor natomiast na jakiekolwiek prośby uczniów i rodziców nie reaguje. Język polski także wcale nie stoi na wysokim poziomie - rzadko przerabiamy matury ustne, prace pisemne także rzadko piszemy - może napisaliśmy sześć w ciągu całych trzech lat? I to rozprawek. Nie wiem po co od drugiej klasy realizujemy fakultet rozszerzeniowy z polskiego, skoro nic nie daje, więcej wiemy o Żydach i ich życiu oraz problemach w kraju niż jak poprawnie napisać interpretację porównawczą. "Pani profesor" mówi, że teraz to już niczego nas nie nauczy, pisać z nami prac nie będzie, bo nie ma czasu. Profesor od WOSu ma świra na punkcie debat i nic innego się dla niego nie liczy. Szkoła wpiernicza się w sprawy prywatne uczniów i stara się reagować tylko pogarszając sprawę. Z całym sercem mogę pozdrowić Państwa DB i AK z angielskiego, JKF z wfu, DJ z chemii, MS i PJ z matematyki- to nadzieje!