Re: Skandi SOPOT
owszem wyjechałem z lasu z jeszcze jednym zawodnikiem (to nie był młotek z Szusza), ponieważ 50m wcześniej był rozjazd i odbiliśmy w prawo a trasa prowadziła w lewo , zawodnicy jadący za nami...
rozwiń
owszem wyjechałem z lasu z jeszcze jednym zawodnikiem (to nie był młotek z Szusza), ponieważ 50m wcześniej był rozjazd i odbiliśmy w prawo a trasa prowadziła w lewo , zawodnicy jadący za nami krzyczeli, że źle jedziemy (może ktoś pamięta). Powrót na trasę kosztował mnie jazdą około 50m po lesie, stratę około 3 pozycji i zrównanie się z zawodnikami których , wcześniej wyprzedziłem ,prawdopodobnie ty byłeś w tej ekipie. Nie jestem zawodnikiem który skraca trasę ,bo nie sprawia mi to satysfakcji , zaś ty wysuwasz pochopne wnioski, obrażasz mnie i zawodników z Susza choć ich tam nie było .Proponuję spotkanie na następnym maratonie i przekonasz się ,że nie muszę skracać trasy żeby skopać dupę (objechać) komuś takiemu jak ty.
Mariusz EPIDEMIA CYKLOZY
zobacz wątek