dzieci bez mózgów
A co 10 latek czytać nie umie, rozumu nie ma, wszystko trzeba do łba wkopać. Bezedura. Wychowywało się moje pokolenie w czasach kiedy wiedza o używkach, niezdrowym żarciu była mierna, ale rozumu...
rozwiń
A co 10 latek czytać nie umie, rozumu nie ma, wszystko trzeba do łba wkopać. Bezedura. Wychowywało się moje pokolenie w czasach kiedy wiedza o używkach, niezdrowym żarciu była mierna, ale rozumu wystarczyło mi żeby nie brać syfu, nie żreć w maku jak tylko się pojawił, nie żreć innych amerykańskich tłustych wynalazków, bo to było obleśnie ociekające łojem, wstrętne i blee, a jak raz najadłwszy się chipsów do bólu to do dziś nie jadam. Smarki też od pewnego wieku powinny samodzielnie myśleć i na rodziców i szkołę wszystkiego zwalać nie można. Są dzieciaki, którym kładzie sie jak krowie na rowie, że nie bo to bo tamto a one jak grochem o ścianę. Czy mam wyciągnąć wnioski, że mamy pokolenie bezmózgich imbecyli?
zobacz wątek