jedzenie było bardzo dobre, piękny wystrój, ale pojawił się pewien zgrzyt. Tydzień wcześniej zrobiłam rezerwację na sobotę. Pojawiliśmy się w restauracji, usiedliśmy sobie na piętrze, gdzie obsługa przygotowywała miejsce na jakąś imprezę okolicznościową. Miałam wrażenie, że jesteśmy zbędnym balastem dla obsługującej nas Pani, odebrała zamówienie, za szybko zabrała nam kartę i nie mogliśmy nic więcej zamówić, po posiłku zabrała nam od razu herbatę, nawet nie zaproponowała deseru, więc nasza wizyta trwała niecałą godzinę. Rozumiem gdybyśmy przyszli z marszu i wtedy istotnie byśmy przeszkadzali obsłudze, ale mieliśmy rezerwację, więc nasza obecność nie powinna być zaskoczeniem. Zaznaczę, że byliśmy jedynymi klientami, więc porządne i sympatyczne obsłużenie jednej pary nie powinno stanowić problemu.