Widok
Myślę że mieszkańcy rozumieją. Problem polega raczej na rodzicach odbierających dzieci ze szkoły, oraz przejezdnych .
Nie raz zatrzymuję się na kalinowej, żeby ustąpić jadącym z azaliowej a te osoby (przeważnie kobiety) zatrzymują się również i nie wiedzą czy mają pierwszeństwo czy może ich przepuszczam :) . Gorzej jak się wyjeżdża z ulicy koło netto , gdzie jadący od skrzyżowania z kartuską pędzą i nawet nie mają świadomości, że wymuszają pierwszeństwo.
Nie raz zatrzymuję się na kalinowej, żeby ustąpić jadącym z azaliowej a te osoby (przeważnie kobiety) zatrzymują się również i nie wiedzą czy mają pierwszeństwo czy może ich przepuszczam :) . Gorzej jak się wyjeżdża z ulicy koło netto , gdzie jadący od skrzyżowania z kartuską pędzą i nawet nie mają świadomości, że wymuszają pierwszeństwo.
Myślę, że jednak sporo mieszkańców znajdzie się w tym gronie, ponieważ wyjeżdżając z maciejkowej na jasminowy stok ustąpi pierwszeństwa może 1 osoba na 20. Co ciekawe skrzyżowanie obok już lepiej to wygląda. Mimo wszystko ktoś się w końcu bardzo zdziwi gdy kierowcy wyjeżdżając z maciejkowej przestaną się zatrzymywać. A przejezdni przejezdnymi, na wjeździe na osiedle jest ładny znak pionowy i poziomy.