Widok
rozczarowanie
Od tygodnia zamierzałem wybrać się na ten film. Chciałem zarezerwować bilety w Krewetce ale okazało się ze nie grają tam tego. Myśle trudno, pojedziemy do Multikina. Po obejrzeniu tego filmu czuję głębokie rozczarowanie, nie spodziewałem się ze 90min filmu będę czekał aż coś zacznie dziać. Miałem nadzieję że coś po za średnimi efektami zobaczę a tu niestety kibel. Teraz już wiem dlaczego krewetka nie ma tego w repertuarze.
Nie za dobry, ale bez przesady
Do plusów zaliczyłbym:
- efekty specjalne,
- skrócenie tzw "rozbiegówki", czyli wprowadzenie do właściwej akcji (to co mnie denerwuje w filmach SF, czyli pokazanie dlaczego pan kocha panią, albo pan nie kocha już pani, ale z pewnością znów się pokochają po rozwaleniu wszystkich obcych),
- zakończenie (odbiega od końcówek typu: Armageddon czy Czerwona Planeta)
- klimat.
Co do ostatniego to przez prawie cały film wyczuwało się klimat beznadziejności i oczekiwania na to co musi nadejść. O ile z lepszych filmów SF wychodzę i po chwili już nie myślę o nich, to w tym przypadku jeszcze przez dłuższy czas rozmyslałem o tym, co się działo...
- efekty specjalne,
- skrócenie tzw "rozbiegówki", czyli wprowadzenie do właściwej akcji (to co mnie denerwuje w filmach SF, czyli pokazanie dlaczego pan kocha panią, albo pan nie kocha już pani, ale z pewnością znów się pokochają po rozwaleniu wszystkich obcych),
- zakończenie (odbiega od końcówek typu: Armageddon czy Czerwona Planeta)
- klimat.
Co do ostatniego to przez prawie cały film wyczuwało się klimat beznadziejności i oczekiwania na to co musi nadejść. O ile z lepszych filmów SF wychodzę i po chwili już nie myślę o nich, to w tym przypadku jeszcze przez dłuższy czas rozmyslałem o tym, co się działo...
nuuuudaaaa :/
Omijajcie Skyline dużym łukiem, chyba że jesteście masochistami. Parę średnich efektów specjalnych, brak jakiegokolwiek pomysłu na fabułę, zero trzymania w napięciu, nudne dialogi to wszystko co można o tym filmie powiedzieć. Do końca czekaliśmy aż akcja się rozkręci. Nadaremno. Zdecydowanie odradzam.