Wybralismy burgery z frytkami. Same burgery dobre, sle bez szalu. Mialam wielka ochote na frytki, ale niestety przyszly totalnie spalone i ociekajace tluszczem. Wino (pino grigio) slabej jakosci, smakowalo jak z kartonu wiec zamowilam aperol spritz... Niestety przyszlo bez babelek wiec pewnie prosecco bylo stare.