Pizza z czterema składnikami polegała na rzuceniu odrobiny każdego z nich na niezbyt ciepły i zdecydowanie niedający się kroić ser, spod którego prześwitywało nadpalone ciasto. Ciasto generalnie grało pierwsze skrzypce, było widocznie tak znakomite, że nie warto go było pokrywać składnikami. No ale jaką powierzchnię da się pokryć jedną pieczarką czy pięcioma oliwkami? Szynka bez aromatu, nikt mi nie wmówi, że ma coś wspólnego z Włochami. Przyszłam z tęsknoty za włoskimi wakacjami, wyszłam z rozczarowaniem. Zdecydowanie planuję nie polecać tego miejsca.