Widok
Słabiutko i nieświeże potrawy
Byliśmy dzisiaj w 5 osób. Zamówiliśmy dwa barszcze czerwone, pierogi z kapustą i grzybami, pstrąga, wątróbki i solę. Wątróbka i sola były ok, choć niedoprawione, bezpłciowe. Pstrąg słaby. Wszystkie danie - mało mięsa/ryb, dużo ziemniaków, surówki słabe. Pierogi bez smaku - słownie trzy kawałeczki maleńkie grzybów na 8 pierogów ( bo po pierwszych dwóch zacząłem 'quest grzybowy'). Wszystko w jakiejś wodzie? Natomiast oba barszcze skwaśniałe, śmierdzące, kelnerka zabrała i obiecała zapytać kucharza o to chodzi. Nie wróciła , a gdy podszedłem po posiłku i chciałem po prostu zwrotu chociaż kasy za oddane dwie zupy (wąchało i próbowało 5 osób więc na 100% były nieświeże) pani za kasą poszła po kucharza lub szefa - po kilku minutach oczekiwania zapytałem się kiedy mogę liczyć na rozmowę - usłyszałem że obaj są zajęci i nie mają czasu. Szczena mi opadła i wyszedłem - nie polecam popełniania podobnych błędów i wyrzucania pieniędzy. A szefostwu jeśli ma w ogóle na uwadze klienta to niech się przejdą i zamówią coś w Kwadransie (jadłem kilkadziesiąt razy i bez wpadki) czy U Senwickich żeby zobaczyć jaki jest poziom potraw i obsługa klienta - w tym czas podania - tu czekaliśmy 35 minut
Moja ocena
Bistro Anatol
kategoria: Bary
obsługa: 1
menu: 3
jakość potraw: 2
wygląd i czystość: 3
przystępność cen: 3
ocena ogólna: 2
2.3
* maksymalna ocena 6