Iwan Iljicz męczy się, męczy bliskich i widzów, aż - jak tytuł wskazuje - umiera
Jedyny fragment, na który publiczność zareagowała, to opowieść o kobiecie z brodą i wodnym psie Gierasima. Historyjka o łuku (Pan Łukawski !) też niezła. A całość jak w tytule:
Iwan Iljicz...
rozwiń
Jedyny fragment, na który publiczność zareagowała, to opowieść o kobiecie z brodą i wodnym psie Gierasima. Historyjka o łuku (Pan Łukawski !) też niezła. A całość jak w tytule:
Iwan Iljicz męczy się, męczy bliskich i widzów, aż - jak tytuł wskazuje - umiera.
Taki Bergman dla ubogich.
zobacz wątek