Widok
Śmierć białej pończochy
Opinie do spektaklu: Śmierć białej pończochy.
Śmierć białej pończochy
Marian Pankowski
W Królestwie Polskim nastało bezkrólewie. Na ratunek Polskiej Koronie ma przybyć do Krakowa wychowana na węgierskim dworze Jadwiga Andegaweńska, którą polscy panowie chcą wyswatać z litewskim księciem Jagiełłą, by dokonała się pierwsza w dziejach Unia Polsko-Litewska, połączona z chrystianizacją Litwy. Jest tylko jeden szkopuł tego misternego planu: ...
Przejdź do spektaklu.
Śmierć białej pończochy
Marian Pankowski
W Królestwie Polskim nastało bezkrólewie. Na ratunek Polskiej Koronie ma przybyć do Krakowa wychowana na węgierskim dworze Jadwiga Andegaweńska, którą polscy panowie chcą wyswatać z litewskim księciem Jagiełłą, by dokonała się pierwsza w dziejach Unia Polsko-Litewska, połączona z chrystianizacją Litwy. Jest tylko jeden szkopuł tego misternego planu: ...
Przejdź do spektaklu.
Najgorsze jest to że tak negatywnie wypowiadają się osoby które...kulturę mają tylko z Polsatu i TVPis
Nie będę zagłębiał się w historię która jest motywem przewodnim sztuki.....a tym bardziej dziwią mnie opinie ludzi co chodzą do teatru raz do roku z dzieckiem w wieku 10 lat jak byli w podstawowej. Milczeć jak nie macie nic do powiedzenia!
znafffca dusz i umysłófff się znalazł
ciekawe, czemu nie widzowie TVN? Zapewne ostatni hit tej stacji - "Pożar w burdelu" odpowiada twojemu artystycznemu wyczuciu.
Ponadto proponuję przed wciśnięciem "enter" przeczytać własne wypociny, bo to do ciebie (jełopie) jak do nikogo w tym wątku pasuje znane ci zdanie: "Milczeć jak nie macie nic do powiedzenia!"
W sztuce nie jest istotny motyw przewodni, bo zespół prawdziwych artystów zrobi arcydzieło z każdego, autentycznie każdego bez wyjątku, tematu.
Ponadto proponuję przed wciśnięciem "enter" przeczytać własne wypociny, bo to do ciebie (jełopie) jak do nikogo w tym wątku pasuje znane ci zdanie: "Milczeć jak nie macie nic do powiedzenia!"
W sztuce nie jest istotny motyw przewodni, bo zespół prawdziwych artystów zrobi arcydzieło z każdego, autentycznie każdego bez wyjątku, tematu.
Nie mogę pojąć jak przez dziesięciolecia funkcjonował Teatr Wybrzeże bez seksualnych prowokacji, golizny i szukania takiej sensacji. Był skandalizujący "Ulisses" ale zrobiony bez perwersji i tanich efektów. A jakie były dekoracje! Jakie kostiumy! Teraz pożyczona bryka i parę gadżetów. Kogo oni chcą tym zwabić?
zaporzyczenie
plakat niestety jest delikatnie mówiąc bardzo podobny do pracy wykonanej wiele lat temu przez innego grafika. tamta praca miała wdzięk i charakter. ta niestety nie. diabeł skołtuniony z miną idyjoty wywalający język.słabe. autor tego plakatu potrafi wykonać pracę znaczące lecz ta nie jest wybitną.
Ja nie widziałem, ale wam powiem...
Liczyłam na opinie dotyczące spektaklu... niestety... ani JEDNEJ!!! Jedynie osobiste dywagacje na temat plakatu, na pójście na spektakl zabrakło już samozaparcia? To po co zabieracie głos? W myśl zasady: nie muszę wiedzieć niczego, ale muszę mieć na każdy temat opinię?
Plakat
"śmierć białej pończochy to wnikliwe studium młodej polskiej królowej, która dostaje się w tryby wielkiej historii, a jej ciało staje się narzędziem sprawowania polityki. To historia widziana oczami dwunastoletniego dziecka i szybko dojrzewającej kobiety, dla której korona jest tyleż błogosławieństwem, co i udręczeniem. A co jeszcze ciekawsze, Marian Pankowski nie zmyśla historii, on ją wnikliwie i boleśnie dla nas interpretuje."
Plakat nie koresponduje w sumie XIV-wieczną postacią i wygląda na całkowicie współczesny. Jadwiga Andegaweńska radziła sobie na pewno w swoim życiu i w swojej cielesnosci na tyle dobrze, że została przez św. Jana Pawła II kanonizowana w 1997 r. w Krakowie w obecnosci 1 mln ludzi.
Jan Pawel II mowil wtedy, ze
"Najgłębszym rysem jej krótkiego życia, a zarazem miarą jej wielkości, jest duch służby. Swoją pozycję społeczną, swoje talenty, całe swoje życie prywatne całkowicie oddała na służbę Chrystusa, a gdy przypadło jej w udziale zadanie królowania, oddała swe życie również na służbę powierzonego jej ludu."
Plakat nie koresponduje w sumie XIV-wieczną postacią i wygląda na całkowicie współczesny. Jadwiga Andegaweńska radziła sobie na pewno w swoim życiu i w swojej cielesnosci na tyle dobrze, że została przez św. Jana Pawła II kanonizowana w 1997 r. w Krakowie w obecnosci 1 mln ludzi.
Jan Pawel II mowil wtedy, ze
"Najgłębszym rysem jej krótkiego życia, a zarazem miarą jej wielkości, jest duch służby. Swoją pozycję społeczną, swoje talenty, całe swoje życie prywatne całkowicie oddała na służbę Chrystusa, a gdy przypadło jej w udziale zadanie królowania, oddała swe życie również na służbę powierzonego jej ludu."