No problem jest straszlkiwy
Kiedyś mieszkałem w bloku z zsypem i jakoś wszystko było halo. Ludzie wywalali śmieci i to bez worków, zsypy na dole były otwarte, faceci grzebali żeby coś znaleźć i jakoś nie waliło na 100m na...
rozwiń
Kiedyś mieszkałem w bloku z zsypem i jakoś wszystko było halo. Ludzie wywalali śmieci i to bez worków, zsypy na dole były otwarte, faceci grzebali żeby coś znaleźć i jakoś nie waliło na 100m na parterze. Co sie stało?
Towarzystwo chyba chce mieć teraz apartamenty z pięknym widokiem- massive luxury ;-)A to tylko blok, i parter - kto kupwał to brał to pod uwage.
zobacz wątek