karaluchy i syf
tak miałem przez 2 lata na gdanskiej zaspie (ul. Pilotów), naszczęscie to był wynajem, teraz własne nowe w 3 -pietrowym budynku, wspólnota mieszkaniowa itp... współczuje ludziom, których nie stać...
rozwiń
tak miałem przez 2 lata na gdanskiej zaspie (ul. Pilotów), naszczęscie to był wynajem, teraz własne nowe w 3 -pietrowym budynku, wspólnota mieszkaniowa itp... współczuje ludziom, których nie stać na opuszczenie tych z****nych wieżowców, no ale wszyscy nie mogą mieć tak dobrze jak ja; -)
zobacz wątek