Taka która dzieje się gdy robisz to co lubisz. Lub nagła i bezbolesna
I nie fajna, tylko 'do przyjęcia'. Np Tomasza Mackiewicza? On w sumie na własne życzenie, czyli nie ma co żałować, tlyko ewentualnie rodziny, że mieli takiego w rodzinie egoistę. Ale sam w sobie...
rozwiń
I nie fajna, tylko 'do przyjęcia'. Np Tomasza Mackiewicza? On w sumie na własne życzenie, czyli nie ma co żałować, tlyko ewentualnie rodziny, że mieli takiego w rodzinie egoistę. Ale sam w sobie się spełnił.
To tez jest 'głupia' śmierć, na własne życzenie trochę tutaj, ale też z rutyny. Ot, za tydzień tylko rodzina będzie pamiętać, Tomasza śmierć jest tak laurowana, że teraz na tvn24 tylko o wyprawien a k2 gadają, gdzie inaczej by była cisza, bo jest popyt. Mam nadzieję, że wiesz o co chodzi. Jest śmierć beznadziejna, długa, głupia czy/i bolesna i są te inne śmierci, które mogą być lepsze dla umierającego lub bardziej 'zjawiskowe'. Tylko proszę, nei chodzi o to że fajnie że ktoś zginął.. nie. Fajni by było gdyby było coś na niesmiertelność i śmierć byłaby dobrowolna, czy 'kara śmierci' np za gwałt na dzieciach. Ale uczciwi ludzie nie powinni umierać w ogóle :) Mimo to, są zjawiskowe i te mniej zjawiskowe śmierci. Ot, bo żyjemy w medialnym świecie. Ta jest bardzo mniej zjawiskowa niestety. Dlatego mówię, "nie fajna śmierć" i jest mi ich dużo bardziej szkoda niż Mackiewicza, którego mi nie szkoda ani trochę.
zobacz wątek