Obecnie podawane w mediach liczby nie niosą praktycznie żadnej wartości informacyjnej. Co to jest liczba zgonów? Czy to są zgony spowodowane stricte przez zarażenie Cov-2? Czy to zgony osób u...
rozwiń
Obecnie podawane w mediach liczby nie niosą praktycznie żadnej wartości informacyjnej. Co to jest liczba zgonów? Czy to są zgony spowodowane stricte przez zarażenie Cov-2? Czy to zgony osób u których stwierdzono obecność wirusa? Na co te osoby umarły? Czy obecność wirusa miała znaczenie krytyczne, czy była jedynie kroplą przepełniającą czarę, czyli dobiła organizm, który już był na progu śmierci? Czy (być może) fakt infekcji był w ogóle nieistotny? Nie ma jednolitej, w skali światowej czy choćby europejskiej, metodyki stwierdzania przyczyny zgonu.
Z drugiej strony, o czym mówi liczba zarażonych? Czy w liczbie tej są osoby, u których jedynie stwierdzono obecność wirusa a samo zakażeniie przechodzą lekko lub wręcz bezobjawowo? Ta liczba jest pochodną ilosci wykonywanych testów. Żeby mieć jakieś rzeczywiste dane, należałoby zrobić test 100% populacji. I ponawiać go co kilka dni, aby badać dynamikę rozprzestrzeniania się wirusa. Jest to oczywiście nierealne, w każdym kraju.
Mówimy zatem o odsetku niepewnej liczby zgonów, do zupełnie oderwanej od rzeczywistości liczby zarażonych. Jaką wartosć informacyjna ma ta liczba?
zobacz wątek