Re: Smoleńsk vol. XYZ
Przed odlotem do Smoleńska Błasik odebrał meldunek kapitana Protasiuka, który zgłaszał samolot jako gotowy do lotu do Smoleńska.
Musiał jednak wiedzieć, że piloci nie mają...
rozwiń
Przed odlotem do Smoleńska Błasik odebrał meldunek kapitana Protasiuka, który zgłaszał samolot jako gotowy do lotu do Smoleńska.
Musiał jednak wiedzieć, że piloci nie mają odpowiednich certyfikatów. Nie znali w odpowiednim stopniu rosyjskiego, aby swobodnie komunikować się z wieżą, ponadto nie mieli uprawnień do lądowania we mgle przy widoczności mniejszej niż 800 m.
Nie wyznaczono lotniska zapasowego.
Nawet jezeli na pokładzie była bomba (jak chce Zamach Macierewicz), to zapewnienie sprawdzenia samolotu leży też po stronie meldującego gotowość do wylotu.
Mimo wszystko Błasik zameldował, że samolot jest gotów do lotu.
Co się wydarzyło pózniej, można odczytać ze stenogramów. Zapisy niestety potwierdzają, ze meldunki składane Prezydentowi przed odlotem przez Błasika były fałszywe.
Tym razem sie nie udało....
Jeżeli ktoś szuka przyczyny katastrofy w innym miejscu jest zwykłym głupkiem.
zobacz wątek