Re: Smutek w ciąży
A i jeszcze jedno - faceci też czasem po prostu nie pomyślą :P
Mój kiedyś rzucił mi tekstem, że "siedzę cały dzień" - nawet nei wie ile bym dała, żeby móc robić wszystko, móc...
rozwiń
A i jeszcze jedno - faceci też czasem po prostu nie pomyślą :P
Mój kiedyś rzucił mi tekstem, że "siedzę cały dzień" - nawet nei wie ile bym dała, żeby móc robić wszystko, móc posprzątać i nie musieć się o wszystko prosić.
W weekend po tym wydarzeniu powiedziałam mu, że ma leżeć na kanapie ze mną razem, po 10 minutach wstawał po picie - i uświadomiłam mu, że ja takich wstawań nie mogę sobie zafundować bez liku, że ja siedzę w łóżku cały dzień a na około mam soki, wodę, jakieś bułki, krzyżowki, w zasięgu ręki i nie mogę chociażby sobie posprzątać, a wstanie chociażby po pilota jest masakrą, bo spojenie łonowe mnie nawala okrutnie. Już nie mówiąc o tym, że nie mogę sobie wyjść na siłownię, czy pobiegać, siedzę i czekam, aż łąskawie ktoś mnie odwiedzi.
Nie mogę pojechać do sklepu czy odkurzyć uwalonej podłogi.
Trochę zmienił zdanie jak zoabczyl, jak to może być i stał się bardziej wyrozumiały :) Może trzeba mu to uświadomić po prostu?
Powiedz mu, że doceniasz to co robi, ale niech on postawi się także w Twoim położeniu - powiedz, że potrzebujesz mieć w nim większe oparcie, może on po prostu nie zdaje sobie z tego sprawy.
zobacz wątek