Odpowiadasz na:

Smutne życie DDA.. początek końca? :(

Kiedyś byłam wesołą, żywiołową, zadowoloną z życia dziewczyną... która nagle od losu dostała potężnego kopa :(
Śmierć jednego z rodziców.. i nagły alkoholizm drugiego... i multum przykrych... rozwiń

Kiedyś byłam wesołą, żywiołową, zadowoloną z życia dziewczyną... która nagle od losu dostała potężnego kopa :(
Śmierć jednego z rodziców.. i nagły alkoholizm drugiego... i multum przykrych sytuacji z nim zwiazanych.
I choć od tamtego czasu minelo już naście lat.. problemy z tym drugim ciągna się za mna do dnia dzisiejszego..
Po dawnej uśmiechniętej, wesołej dziewczynie nie ma śladu.. jest za to chodząca, płaczliwa depresja, ktora wszystko widzi w czarnych barwach...
Jest tu ktoś... DDA... który wyszedł z tego podłego stanu i na nowo umie cieszyć się życiem? Psycholog nie pomógł.. leki również... Nie mam już siły... :(

zobacz wątek
5 lat temu
~K

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry