Odpowiadasz na:

Zadzwoniłem niedawno, by spytać o kilka podstawowych rzeczy, których zabrakło w ogłoszeniu (montaż elektroniki). Szef z mety zaproponował mi inne stanowisko, którym nie byłem zainteresowany i... rozwiń

Zadzwoniłem niedawno, by spytać o kilka podstawowych rzeczy, których zabrakło w ogłoszeniu (montaż elektroniki). Szef z mety zaproponował mi inne stanowisko, którym nie byłem zainteresowany i zaprosił na rozmowę. Dość arogancki, odniosłem wrażenie, że jeśli kandydata traktuje już jak swoją własność, to tym bardziej pracownika - odpowiedział na moje pytania, po czym stwierdził, że nie musimy się już spotykać.
Skoro nie - łaski bez :). Po 5 minutach rozmowy zdecydowałem, że nie chcę tam pracować - ani teraz, ani w przyszłości.
Firma non-stop daje ogłoszenia na te same stanowiska produkcyjne, a jak się okazało płacą bardzo nędznie, więc - chętnych brak.

zobacz wątek
6 lat temu
~ja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry