panie Robercie Chrzanowski
smuci mnie pana stanowisko w tej sprawie. Szacunek dla potencjalnych ofiar nakazuje sprawdzić każdy ślad a nie od razu wkładać takie historie między bajki.
Bowiem to właśnie historia uczy nas...
rozwiń
smuci mnie pana stanowisko w tej sprawie. Szacunek dla potencjalnych ofiar nakazuje sprawdzić każdy ślad a nie od razu wkładać takie historie między bajki.
Bowiem to właśnie historia uczy nas że niemal w każdej bajce jest ziarno prawdy. Troja też przez wieki wydawała się być mitem, legendą czy jak Pan woli bajką. Na marginesie dodam że bajka o ufoludku w Gdyni o której Pan wspomina z takim przekąsem to fakt. Otóż 21 stycznia 1959 w okolicach Gdyni nie rozbiło się ufo lecz po prostu zachodni samolot szpiegowski. Pilot został podjęty z plaży w okolicach Gdyni lecz wkrótce zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Cała sprawa została oczywiście utajniona. Gdyby Pan raczył się ruszyć z wygodnego akademickiego fotelika to wiedział by pan że Gdynianie doskonale wiedzieli co się stało. Historia o ufo to późniejsza UBecka dezinformacja.
zobacz wątek