Widok
Spacer w męskiej spódnicy
Wiem, że tytuł brzmi dziwnie, ale w męskiej modzie też zachodzą zmiany. Kupiłem w Londynie męską spódnicę ale brak mi odwagi aby samemu się w niej pokazać na ulicy. Może masz ochotę na mały spacer w Gdyni lub Sopocie? Możesz przyjść z koleżanką i sama ubrać spódnicę. Zapraszam na kawę lub herbatę do lokalnego pubu.
Jestem mężczyzną po 30-stce. Czekam tylko na powazne odpowiedzi.
pawel.gdanski.1980@gmail.com
Jestem mężczyzną po 30-stce. Czekam tylko na powazne odpowiedzi.
pawel.gdanski.1980@gmail.com
Wygląda podobnie do kiltu, ale nie jest w kratkę. Jest czarna. Zresztą kilt to też spódnica, tylko nazywa się "kilt". Same kilty nie muszą być koniecznie w kratkę z śmieszną torebką po środku. Tak samo jak spodnie nie muszą być z niebieskiego jenasu.
Kobiety zakładają coś co wygląda jak kilt (plisowana spódnica w kratkę) i nikt nie mówi, że są tranwestytkami. To samo dotyczy noszenia marynarki czy wręcz męskich koszul. Widocznie nie mają z tym problemu. Mężczyźni sami się ograniczją. Rozumiem, że strojenie się przed lustrem jest niepraktyczne, ale taki ubiór jak spódnica jest i zdrowsza i wygodnięjsza jak ciasne portki. Problem polega na tym, że szeroko rozumiana publika nie jest przyzwyczajona do widoku faceta w kietce na ulicy. Tak samo jak widok kobiety w spodniach mógł szokować na początku XX wieku.
Kobiety zakładają coś co wygląda jak kilt (plisowana spódnica w kratkę) i nikt nie mówi, że są tranwestytkami. To samo dotyczy noszenia marynarki czy wręcz męskich koszul. Widocznie nie mają z tym problemu. Mężczyźni sami się ograniczją. Rozumiem, że strojenie się przed lustrem jest niepraktyczne, ale taki ubiór jak spódnica jest i zdrowsza i wygodnięjsza jak ciasne portki. Problem polega na tym, że szeroko rozumiana publika nie jest przyzwyczajona do widoku faceta w kietce na ulicy. Tak samo jak widok kobiety w spodniach mógł szokować na początku XX wieku.
"Problem polega na tym, że szeroko rozumiana publika nie jest przyzwyczajona do widoku faceta w kietce na ulicy."
Bo facet w kieCce w najlepszym razie wygląda kuriozalnie. Jeżeli o mnie chodzi to mimo że takie coś obraża moje poczucie estetyki możesz się ubierać jak chcesz. Natomiast zastanawia mnie to dlaczego na siłę usiłujesz rozpropagować ten ubiór mimo kompletnego braku zainteresowania? Jedyne co przychodzi mi do głowy to że jesteś transem a próbujesz resztę świata przekonać że tak nie jest i że noszenie damskich łachów to nic nadzwyczajnego (rzekomo jest zdrowsze wygodniejsze i jakże męskie) i jest lub wkrótce stanie się normą.
Mi wystarczy w zupełności to że wielu facetów nosi damskie spodnie. Też wyglądają kuriozalnie choć sami uważają że mięsko. Mam nadzieję że nie dożyję dnia kiedy facet w spódnicy stanie się normą.
Bo facet w kieCce w najlepszym razie wygląda kuriozalnie. Jeżeli o mnie chodzi to mimo że takie coś obraża moje poczucie estetyki możesz się ubierać jak chcesz. Natomiast zastanawia mnie to dlaczego na siłę usiłujesz rozpropagować ten ubiór mimo kompletnego braku zainteresowania? Jedyne co przychodzi mi do głowy to że jesteś transem a próbujesz resztę świata przekonać że tak nie jest i że noszenie damskich łachów to nic nadzwyczajnego (rzekomo jest zdrowsze wygodniejsze i jakże męskie) i jest lub wkrótce stanie się normą.
Mi wystarczy w zupełności to że wielu facetów nosi damskie spodnie. Też wyglądają kuriozalnie choć sami uważają że mięsko. Mam nadzieję że nie dożyję dnia kiedy facet w spódnicy stanie się normą.
Moje poczucie etetyki obraża fakt, że sporo mężczyzn ma nadwagę, nie dba o siebie. Ma gdzieś fakt, że na stare lata będą latać od lekarza do lekarza od wypalonych fajek lub wypitego alkoholu. Kobiety są bardziej tego świadome. Częściej dbają o linię, ubierają się modniej i nie jedzą co popadnie. Oczywiście jest to duże uproszczenie, ale dosyć widoczne na ulicy. Pamiętam taki widok: ona szczupła, ładnie uczesana, modne ciuchy. On (widać że to jakiś ważniacha) w niezłych ciuchach, ale muszą być luźne by przykryć obwisły bebech.
> facet w kieCce w najlepszym razie wygląda kuriozalnie
Kupę lat temu robiłem jakieś roboty elektryczne w piwnicy latem. Były takie upały, że nawet w piwnicy ciężko było wytrzymać, bo pot po cojones spływał.
W piwnicy była też pralnia i suszarnia. Zajumałem komuś jakąś kieckę. Wściekle pomarańczową. I pracowałem w samej kiecce. Nie powiem... całkiem to wygodne było. Fajny przewiew.
Chłopaki mieli niezły ubaw, ale poza piwnicę w tej kiecce bym nie wylazł :D
A calkiem niedawno przez kilka tygodni chodziłem w pończochach. 360 DEN, jesli komuś coś to mówi. Musiałem. Ale to akurat z wygodą nic wspólnego nie miało. Jakbym dętki na nogi naciągał ;)
Kupę lat temu robiłem jakieś roboty elektryczne w piwnicy latem. Były takie upały, że nawet w piwnicy ciężko było wytrzymać, bo pot po cojones spływał.
W piwnicy była też pralnia i suszarnia. Zajumałem komuś jakąś kieckę. Wściekle pomarańczową. I pracowałem w samej kiecce. Nie powiem... całkiem to wygodne było. Fajny przewiew.
Chłopaki mieli niezły ubaw, ale poza piwnicę w tej kiecce bym nie wylazł :D
A calkiem niedawno przez kilka tygodni chodziłem w pończochach. 360 DEN, jesli komuś coś to mówi. Musiałem. Ale to akurat z wygodą nic wspólnego nie miało. Jakbym dętki na nogi naciągał ;)
Jakoś nie.
Wolałem swój wizerunek w pomarańczowej kiecce niż chłopaków robiących w samych powyciąganych gaciach.
BTW: Parę tygodni temu, kiedy były największe upały, robiłem montaż w mieszkaniu z oknami na południe.
Był tylko własciciel. Obaj na samych gaciach. Po każdej fajce na balkonie z przyjemnością wracaliśmy do mieszkania, bo jednak było w nim _ciut_ chłodniej niż na zewnątrz.
Wraca jego kobita do domu, patrzy na dwóch chłopa w gaciach... i pyta: przegapiłam coś? ;D
Wolałem swój wizerunek w pomarańczowej kiecce niż chłopaków robiących w samych powyciąganych gaciach.
BTW: Parę tygodni temu, kiedy były największe upały, robiłem montaż w mieszkaniu z oknami na południe.
Był tylko własciciel. Obaj na samych gaciach. Po każdej fajce na balkonie z przyjemnością wracaliśmy do mieszkania, bo jednak było w nim _ciut_ chłodniej niż na zewnątrz.
Wraca jego kobita do domu, patrzy na dwóch chłopa w gaciach... i pyta: przegapiłam coś? ;D
Tak naprawdę tranwestyci ośmieszają ideę męskiej spódnicy. Chodzi o to, że facet w męskiej spódnicy nie ma wyglądać jak kobieta, tylko jak mężczyzna. Tranwestyci, czy też osoby transpółciowe zakładają nie tylko spódnicę, ale całe się charakteryzują na kobietę. Wg mnie jest to niezdrowe, ponieważ jak by na to nie patrzeć kobieta wygląda inaczej niż mężczyzna.
Heeeeeej!!!!!!! Przeczytałam właśnie Twój wpis i jestem zdziwiona ,nie rozumiem,boisz się,czego,reakcji małych móżdżków??? Połażę,pogadam,wesprę.nie chce mi się mailowo,masz mój nr,jestem Kamila ,z Gdyni,mam 40 lat( jo jo jo ,wiem) stara rura? Chcesz pogadać,zadzwoń,napisz.i Trzymaj się! Pozdrawiam ! 557 577 383
Witam. Jest duży hejt w naszym kraju nå taki ubiór. Ja tylko po domu tak chodzę , żoną bardzo to lubi i kupuje mi spodniczki, namawia mnie nawet żebym nå zewnątrz tak wychodził. Wyszłem kilka razy w spodniczce z żoną i nawet nie wiecie jak bardzo pozytywnie zwracałem uwagę pięknych kobiet. Uwielbiam ten ubiur