Na mojej ulicy ludzie, którzy najwięcej bywają w kościele regularnie spalają plastiki w piecu i w ognisku, szambo leją do bajorka za płotem, jeżdżą jak piraci drogowi, z ich działki słychać tylko...
rozwiń
Na mojej ulicy ludzie, którzy najwięcej bywają w kościele regularnie spalają plastiki w piecu i w ognisku, szambo leją do bajorka za płotem, jeżdżą jak piraci drogowi, z ich działki słychać tylko hałas i przekleństwa, a poza tym mają tam taki syf że strach się zbliżać.
zobacz wątek