Przepyszne bajgle i dobre, regionalne piwo, które nie smakuje jak szczyny. Minusem jest to, że drogo(od 8 zl w górę za standardowej wielkości piwo) i wkurzająca obsługa. W tym momencie pracuje tam właściciel, który potrafi wleźć w dupę po szyję i jego dwóch flegmatycznych niewolników. Po 23ciej pyta się 20 razy czy aby państwo na pewno nie będą nic zamawiać, a jak przyjdzie się większa grupą, to spróbuje was upchąć do kibla lub wygonić innych klientów, którzy już od 15 minut nie zamówili żadnego piwa.