subit, albo inne scie*wo.
Najlepiej samemu to zerwac, spoldzilni sie nie spieszy.
Wiekszosc budynkow z lat 60 mialo na tym kladzone parkiety, u mnie dodatkowo super majster dowalil...
rozwiń
subit, albo inne scie*wo.
Najlepiej samemu to zerwac, spoldzilni sie nie spieszy.
Wiekszosc budynkow z lat 60 mialo na tym kladzone parkiety, u mnie dodatkowo super majster dowalil swierzy lepik, to mialem w domu jak na autostradzie.
Wynajeta firma z frezarką do betonu 600zl, zerwania tego syfu do czystego betonu. Potem to juz co dusza pragnie, panel nowy parkiet. Ja wstawilem plytke i na to panel. Mam spokoj i swierze powietrze do konca zycia.
Tak wiec nie czekajcie na spoldzielnie bo sie wczesniej przekrecicie.
zobacz wątek