oduczyć :)
Spotkałam 3 razy, jako dziecko podczas przejażdzki rowerowej - byłam zdziwiona takim zachowaniem, potem 2 razy w czasie studiów.
Raz wracając z nocnej imprezy, rozchylił płaszcz z tekstem...
rozwiń
Spotkałam 3 razy, jako dziecko podczas przejażdzki rowerowej - byłam zdziwiona takim zachowaniem, potem 2 razy w czasie studiów.
Raz wracając z nocnej imprezy, rozchylił płaszcz z tekstem fari fari fara ??? Wybuchłam śmiechem.... miał charakterystyczną twarz, spotkałam go później w akademickiej bibliotece, razem czekaliśmy na książki... zastanawiałam się czy nie przywalić mu jakimś kompromitującym tekstem.
Ostatni raz spotkałam wieczorem w parku, wracając zimą z zajęć. Stał w takim miejscu aby parkowa lampa oświetlała jego ciało ale już nie twarz. Wkurzyłam się i zaczęłam na niego krzyczeć... że co sobie myśli? I czym się chwali mając takiego małego fiu-a. Jakieś 80 metrów od minięcia go spotkałam grupę mężczyzn, powiedziałam co się stało i poprosiłam by oduczyli go takich zabaw. O ile dobrze słyszałam dostał bęcki... mam nadzieję że już później nie pokazywał się innym, tamtą drogą chodzi zwykle sporo dzieci.
zobacz wątek