Widok
Sprzedają alkohol, później osądzają o wnoszenie swojego..
Miałem wątpliwość przyjemność być ze znajomymi w Red Lighcie. Kulturalnie piliśmy alkohol sprzedawany przez barmanów, płaciliśmy za drinki i piwo. Barman dawał nam piwo marki Perła export i inne. Około 1 w nocy kelnerka która notabene zachowywała się jakby pracowała nie w pubie a w klubie go go powiadomiła nas że wnieśliśmy swój alkohol bo kilka godzin wcześniej skończyło im się w/w piwo I NA PEWNO te butelki które stoją na stole są nasze. Powiedziałem jej że są nasze bo kupiliśmy je u barmana. Blondynka pobiegła bo krewkiego ochroniarza który z braku argumentów na jego korzyść kazał na wyp... Po krótkiej rozmowie z właścicielem lokalu który przyznał mi rację, i dobrze wiedział że alkohol jest "zapłacony" u nich sytuacja się uspokoiła. Po czym po raz kolejny przybiegł bezmózgi ochroniarz i prawie co nie doszło do rękoczynów. Zdenerwowany że wyszedł na idiotę po raz kolejny użył słów niecenzuralnych.
Sytuacja żałosna, bo sami nie wiedzą co sprzedają a później oskarżają swoich gości o jakieś niecne zamiary. Polecam przeszkolić personel, bo to nie te czasy że ochrona do gośći z łapami niesłusznie wychodzi a kelnerka która nie sprząta stołów przez kilka godzin posądza ludzi o COŚ!!
Sytuacja żałosna, bo sami nie wiedzą co sprzedają a później oskarżają swoich gości o jakieś niecne zamiary. Polecam przeszkolić personel, bo to nie te czasy że ochrona do gośći z łapami niesłusznie wychodzi a kelnerka która nie sprząta stołów przez kilka godzin posądza ludzi o COŚ!!
Moja ocena
Red Light Pub
kategoria: Puby
obsługa: 1
menu: 1
klimat i wystrój: 1
przystępność cen: 4
ocena ogólna: 1
1.6
* maksymalna ocena 6
O kurcze, bardzo dziwna sytuacja. Przyznam szczerze, że do red lighta chodzę od czasów kiedy jeszcze byli w starym lokalu. Czyli jakieś 7 lat.. i nigdy ja ani moi znajomi nie byliśmy nawet świadkami takiej sytuacji:) Szczerze polecam to miejsce, jedno z lepszych w Gdańsku :) Pozdrowienia dla barmanów, może trochę powolnych, ale za to jakich przystojnych i sympatycznych :D
To naprawde ciekawe gdyż w Red Lighcie jest tak bezpiecznie, ze nawet NIE MA tam ani jednego ochroniarza :). Chodze tam odkąd byli w poprzedniej lokalizacji i naprawde swietnie. Czesto zaje*ste imprezy. Mozna sie pobawic. Wydaje sie, ze troche malo miejsca gdyz jest tam strasznie duzo ludzi. A co do stołow to ma sprzatac stol podczas kiedy klient z niego korzysta? To jest brak kultury. Gdyby w restauracji ktos sprzatal stol podczas kiedy Ty z niego korzystasz, kelner został by zwolniony zanim by ten stół posprzątał