Nie wzywać policji, tylko ślusarza, pokazać dowód i akt własności i zmienić zamki. Jak chce, to niech się procesuje i on udowadnia, że wynajmował. W razie czego w sądzie można zeznać, że "na gębę"...
rozwiń
Nie wzywać policji, tylko ślusarza, pokazać dowód i akt własności i zmienić zamki. Jak chce, to niech się procesuje i on udowadnia, że wynajmował. W razie czego w sądzie można zeznać, że "na gębę" umówiliście się, że wynajem już dawno się skończył.
zobacz wątek