Co za głupi artykuł.
Jest multum sposobów, żeby się pozbyć delikwenta. Jeśli nie ma z nim umowy to bez problemu wzywam policję i mówię, że złapałem złodzieja na gorącym uczynku(jego manele prędzej bym wyrzucił do...
rozwiń
Jest multum sposobów, żeby się pozbyć delikwenta. Jeśli nie ma z nim umowy to bez problemu wzywam policję i mówię, że złapałem złodzieja na gorącym uczynku(jego manele prędzej bym wyrzucił do śmietnika). Kto mu udowodni, że on u mnie mieszkał. Ja mogę znaleźć 15 świadków, że to nie prawda.... nie ma papierka to jak on to udowodni. Przecież tak to każdy by mógł sobie wejść do pierwszego lepszego mieszkania i powiedzieć, że tam mieszka. Ten co ma taki problem to jakiś nieudacznik tak samo jak jego ''prawnik''. Osobiście gdyby to mnie spotkał taki problem to bym gościa wywiózł, spuścił w lesie wpie....l tak, że by mnie omijał na zawsze szerokim łukiem.
zobacz wątek
12 lat temu
~tyle ode mnie