BARDZO PROSTE
osoba ta nie posiada meldunku.wystarczy wywołać jakaś awanturę o byle co,zadzwonić na policje i ta osoba będzie musiała opuścić lokal.w przypadku gdy była spisana umowa najmu,zawsze jest ona na...
rozwiń
osoba ta nie posiada meldunku.wystarczy wywołać jakaś awanturę o byle co,zadzwonić na policje i ta osoba będzie musiała opuścić lokal.w przypadku gdy była spisana umowa najmu,zawsze jest ona na określony czas,więc gdy umowa wygaśnie właściciel ma prawo jej nie przedłużyć.w żadnym przypadku nie wolno wymienić zamków i wynieść z mieszkania rzeczy podczas nieobecności współlokatora,może on bowiem zgłosić na policji że zgineły mu pieniądze,a wtedy zaczyna się bagno.jeżeli do tego dochodzą dzieci pod żadnym pozorem nie można wyłączyć prądu,gazu,wody...prawo powinno byc w końcu uregulowane w kwesti wynajmu mieszkań,przez takich natrętnych ludzi sama miałam wielki kłopot by wynająć mieszkanie z moją nieletnią córką.
zobacz wątek