Twoje rady nic nie pomogą
bo jak pójdzie do sądu z powództwem o przywrócenie posiadania, to wygra - w takiej sprawie sąd nie bada kto i jakie ma prawo, ale jaki był ostatni stan posiadania (a ten był taki, że najemca miał...
rozwiń
bo jak pójdzie do sądu z powództwem o przywrócenie posiadania, to wygra - w takiej sprawie sąd nie bada kto i jakie ma prawo, ale jaki był ostatni stan posiadania (a ten był taki, że najemca miał dostęp do lokalu). Takie uregulowanie jest właśnie po to, żeby właściciel załatwiał swoje sprawy "cywilizowanie" a nie wywalając kogoś na ulicę (z czego takie cwaniaki korzystają i potem to wygląda tak jak opisano).
zobacz wątek