Re: Sprzedaż mieszkania, a umowa otwarta z pośrednikeim?
Droga agentko! Czyli również wyznajesz opinię, że pobieranie wynagrodzenia od obu stron tej samej transakcji jest prawidłowe, pomimo konfliktu interesów. Jakoś zastrzeżenia wyłączności domagają się...
rozwiń
Droga agentko! Czyli również wyznajesz opinię, że pobieranie wynagrodzenia od obu stron tej samej transakcji jest prawidłowe, pomimo konfliktu interesów. Jakoś zastrzeżenia wyłączności domagają się agenci, sami odmawiając tego prawa klientowi. I stąd słuszne zarzuty , ze po prostu naciągają i łoją klientelę nakłaniając do podpisywania umów "za nic". Na zachodzie, na który powołujesz się parę postów wyżej, wyłączność rozumiana jest obustronnie. Mam nadzieję, że nasz rynek również się ucywilizuje. Póki co przywołując analogię z innej beczki - na sprawie rozwodowej ten sam prawnik reprezentuje powoda i pozwaną dbając jedynie o wysokość honorarium. Rzeczywiście dla mojego, jak to nazywasz , widzimisię wolę zatrudnić prawnika czy geodetę jako że pracuje dla mnie dając poczucie bezpieczeństwa, choć najpierw próbuję znaleźć pośrednika - z tej prostej przyczyny, ze ma gotowa bazę. A jak już pośrednikowi w dyskusji brakuje argumentów to literówek się czepia - ok, jak napiszę umowa kupna i sprzedaży - bowiem byłem stroną zarówno jedną jak i drugą to zrozumiesz o co chodzi ;-))).
Niniejszym kończę tę dyskusję bowiem zamiast merytorycznej polemiki zrobiła się jałowa pogadanka, życząc abyś spotykała nie tylko takich klientów, o których wspomniała wyżej Nicol. Może zmiana nastawienia przyciągnie tych, którzy oczekują zachodnich standardów chcąc kupować bądź sprzedawać nie tylko dwupokojowe w blokach :)) Pozdrawiam
zobacz wątek