Byłam wczoraj na imprezie i podeszłam do DJa który okazał się niekulturalnym człowiekiem. Trzyma przy sobie swoją NIUNIĘ i myśli, że jest ktoś, bo stoi za konsolą. Otóż NIE!! W ogóle odezwał się bardzo niegrzecznie, a jest tam przecież dla gości, a nie goście dla Niego. Uważam, że brak kultury osobistej dyskwalifikuje tego Pana i klub który go zatrudnił w 100% Z drugiej strony jakich klientów, jak nie małolatów przyciągnie klub który wygląda jak disneyland a nie jak imprezownia z powodu tylu różnokolorowych światełek. I te konkursy... Król Julian powiedziałby "Trochę remizowy klimacik!"