Re: Stan po napadzie drgawek.
cóż więcej mogę opisać.
Wieczór przed "atakiem" nic się nie dzieję. Nie wykonuję wyjątkowych czynności, nie jem nadzwyczajnych rzeczy. W ogóle nie pijam alkoholu. Sprawdzam od dłuższego...
rozwiń
cóż więcej mogę opisać.
Wieczór przed "atakiem" nic się nie dzieję. Nie wykonuję wyjątkowych czynności, nie jem nadzwyczajnych rzeczy. W ogóle nie pijam alkoholu. Sprawdzam od dłuższego czasu poziom cukru- jest w granicach 75-90.
W nocy, nad ranem budzę się, mój mąż informuje, że "właśnie miałam atak drgawek". Mierzymy ciśnienie- 100/70/110 , mierzymy cukier- 160.
Zasypiam. następny dzień mam cały z życiorysu. Cały dzień jestem wykończona, cały dzień śpię. Następne 4-5 dni nie odczuwam potrzeby jedzenia, picia. Robię to tylko z rozsądku.
Po miesiącu sytuacja się powtarza.
zobacz wątek