Odpowiadasz na:

Re: Strój na rozmowę kwalifikacyjną

Akurat Kachna poruszyła tu istotną wg mnie kwestię, a mianowicie stan portfela... Wiele osób pewnie tego nie zrozumie, jak kasa (a raczej jej brak) może być przeszkodą w odpowiednim ubraniu się na... rozwiń

Akurat Kachna poruszyła tu istotną wg mnie kwestię, a mianowicie stan portfela... Wiele osób pewnie tego nie zrozumie, jak kasa (a raczej jej brak) może być przeszkodą w odpowiednim ubraniu się na rozmowę, ale jednak dla niektórych jest... Niby "wystarczy" ubrać spodnie czarne lub w kant, jakaś marynarka, żakiet itp. - pisze wielu. Natomiast nie każdy ma pełen zestaw, który byłby w pełni odpowiedni na rozmowę.

Kto poszukuje pracy? Bezrobotni. Po co? Żeby zarobić i mieć jakiś swój grosz. Skoro nie pracują, to nie zarabiają i nie mają na ładny strój.
Sama nie mam spodni w kant, więc na rozmowy zakładałam jeansy - nie z mojej złej woli, czy z niewiedzy, jak powinnam się ubrać. Po prostu nie mogę sobie kupić odpowiednich spodni na rozmowę, bo nie mam za co. Pewnie nie jestem jedyną osobą, która z powodów finansowych nie ubiera tego, co w 100% powinno się założyć na spotkanie w sprawie pracy.

Dlatego opinie, które mówią, że ktoś nie do końca odpowiednim ubiorem nie okazuje szacunku potencjalnemu pracodawcy są dla części na pewno krzywdzące.

I jeśli dalej tylko z powodu nie w pełni adekwatnego stroju ludzie będą odrzucani w czasie rekrutacji, to potem będą przychodzić nie tyle w jeansach, co w wytartych lub zniszczonych jeansach, bo na jakiekolwiek spodnie nie bedą mieli środków... I z powodu braku pieniędzy ludzie będą wpadać w jeszcze większą w biedę, bo ze względu na strój pracy nie dostaną.

Przestańcie zwracać taką uwagę na wygląd. Ktoś ubrany schludnie, czysto, kulturalny, ale niekoniecznie wygladający jak z salonu mody, też może być dobrym pracownikiem.

zobacz wątek
11 lat temu
~kropka.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry