Odpowiadasz na:

Re: Strój na rozmowę kwalifikacyjną

Zgadzam się w 100% z opinią "kropki."

Niestety raz zdarzyło mi się być w podobnej sytuacji, co prawda brakowało mi na białą koszule, wiec chodziłam w białych letnich, ale na to z... rozwiń

Zgadzam się w 100% z opinią "kropki."

Niestety raz zdarzyło mi się być w podobnej sytuacji, co prawda brakowało mi na białą koszule, wiec chodziłam w białych letnich, ale na to z zarzuconą marynarką.
Ja tam wolę okazać szacunek zachowaniem, niż ciuchem ;)

Dawno temu jak aplikowałam do Orsay'a, w sumie słabo znając tą markę, kazali mi kupić u nich ciuchy i w nich pracować. To była moja pierwsza praca zaraz po maturze, na szczęście mieszkałam z rodzicami i mnie wspomogli. Ale są sytuacje kiedy kogoś nie stać, a musi...

Poza tym ciuchy nie pracują, tylko my. A są zawody w których dają ciuchy lub fartuchy.

zobacz wątek
11 lat temu
KachnaW

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry